Autor |
Wiadomość |
Mieszkaniec
|
: 20 mar 2022, o 17:55 |
|
Rejestracja: 20 mar 2022, o 17:32 Posty: 29
|
Opisy, zdjęcia, filmy osobników terroryzujących mieszkańców Koszalina Proszę umieszczać tutaj opisy, zdjęcia, filmy dokumentujące takich antyludzkich, aspołecznych, anormalnych, debilnych, psychopatycznych osobników.
Proszę umieszczać tutaj opisy, zdjęcia, filmy dokumentujące takich antyludzkich, aspołecznych, anormalnych, debilnych, psychopatycznych osobników. A m.in.: - zaczepiających wyzwiskami, groźbami, fizycznie. - złodziei, w tym sklepowych (również nagrania z monitoringu, które można zrobić np. kamerą w telefonie). - wandali. - hałasujących, w tym w nocy. - i innych.
Niech nie będą bezkarni, bo będzie spotykać ich kara społeczna. A przy okazji przyda się to policji, więc i z tej strony i za jej sprawą ze strony sądu.
|
|
Na górę |
|
|
Asystent |
Tytuł: Może tu jest to, czego szukasz:
Napisane: dziś |
Asystent forum
Dołączył(a):
12 paź 2007
11:30 am
Posty: 1000
Lokalizacja: Słupsk |
|
Góra |
|
|
Mieszkaniec
|
: 20 mar 2022, o 17:57 |
|
Rejestracja: 20 mar 2022, o 17:32 Posty: 29
|
[b]Pijani debile-chamy w sklepie w Koszalinie![/b] https://www.cda.pl/video/1038255215
Mogłem wcześniej włączyć kamerę (trwało to około 2 razy dłużej). Przyszło do sklepu 2-ch osobników, z tego jeden podpity, a drugi pijany, żeby jeszcze kupić alkohol… A jest: Zakaz sprzedaży alkoholu osobom nietrzeźwym (jego złamanie skutkuje odebraniem koncesji, karami pieniężnymi, w tym dla ekspedienta)… A w efekcie próby przestrzegania przepisów/zapobieżenia poniesienia ewentualnych konsekwencji ich złamania usłyszałem m.in.: że jestem pedałem, ciotą, cwelem, dostanę w zęby… Co by było, gdyby jakiś klient powiedział, że moja matka jest kurwą…Żeby cała moja rodzina zdechła… Potem przyszedł jeszcze raz, żeby mu pomóc z raną na nodze. I zrobić ze mną tzw. żółwika na zgodę…
Nie zniżyłem się do jego poziomu i nie przerzucałem się z nim umysłowym gównem (a i tak, mimo iż wycofywałem się, na atak reagowałem dobrodusznie, wszystko wykorzystywał do słownego atakowania mnie; się nasłuchałem...).
Chcesz łamać prawo, to rób to wyłącznie sam, i sam ponoś tego konsekwencje, a nie przymuszasz do tego innych! Są tzw. ustawki. Więc jak potrzebujesz się powyżywać, to zrób to z osobą chętną (a nie, kto ci się napatoczy).
Sklep służy do robienia zakupów! Co wspólnego z tobą ma moja matka pijaku, chamie, debilu!! Aby się eksponować, to należy: - reprezentować sobą odpowiedni poziom! A ty chamie, debilu nie masz ani kultury, ani intelektu, ani wiedzy, ani klasy…!! - osiągać pozytywne, a nie negatywne cele! Brać-dawać (sam się takich umysłowych rzygowin nasłuchałeś, a teraz przekazujesz to dalej…) negatywny przykład; irytować, obrażać, poniżać, upadlać, szmacić; demoralizować, wypaczać!! - robić to w odpowiednim miejscu, czasie i dla osób chętnych (np. poprzez internet w formie pisemnej, audiowizualnej. A nie przymuszać do odbioru tego, co z siebie mordą wydalasz…!! A nikt cię śmieciu nie chce słuchać, więc się wypróżniasz gdzie popadnie…!!)!
A karma do ciebie wróci/cię dopadnie!! PS Zażyło mnie jak dbają o swoje zdrowie (oprócz skutków wewnętrznych trucia się alkoholem, to jeszcze potłukł sobie kolano…) … Jego takt, kultura, adekwatność, elokwencja, głębia, przenikliwość, finezyjność i oryginalność wypowiedzi… Więc jeśli ktoś wie coś o tych dżentelmenach-intelektualistach, to proszę o informacje (jak się nazywają, gdzie mieszkają, pracują).
|
|
|
Na górę |
|
|
Mieszkaniec
|
: 20 mar 2022, o 18:56 |
|
Rejestracja: 20 mar 2022, o 17:32 Posty: 29
|
Pijani debile-chamy w sklepie! https://youtu.be/6AjTcSauBqU
|
|
Na górę |
|
|
Mieszkaniec
|
: 29 mar 2022, o 13:23 |
|
Rejestracja: 20 mar 2022, o 17:32 Posty: 29
|
[04.2022 r.] Uwaga na namolnego, przebrzydłego, niedorozwiniętego, anormalnego umysłowo, upośledzonego, chorego psychicznie, obłąkanego, paskudnego fizycznie, pasożyta na rencie: wzrokowego gwałciciela, dewianta, zboka, psychola, który od początku października 2021 r. przychodzi do miejsca mojej pracy 2-3 dziennie (niekiedy i 4 razy i w odstępie kilkunastu-kilkudziesięciu minut (czyli jest gdzieś w pobliżu…)), co zajmuje mu 40-60 minut + czas dojścia + pobyt w pobliżu (możliwe, że robi to też i innym ludziom. Więc godzinami, dniami, tygodniami, latami zajmuje się taką działalnością/tak spędza czas, przetrawia życie…) i odwraca znienacka swój durny, popierdolony, odrażający łeb i wpatruje mi się pałającymi, chorymi, anormalnymi, zboczonymi ślepiami w moje oczy/tak ze mną kopuluje...!!! Ten pasożyt jest na rencie*, więc zajmuje się procederem na nasz koszt i ma na to czas (bo ktoś normalny, odpowiedzialny, mądry takie prawo wymyślił… Więc tysiące psycholi żyje na koszt swoich ofiar, i mają czas na dręczenie ludzi…)!
Jego zdjęcie: https://zapodaj.net/801b33d37bcb4.png.html
Zaśmiecają, zatruwają nasze umysły, uszkadzają, uwrażliwiają nasze psychiki, wpędzają nas w nienormalność umysłową, w choroby psychicznie z tego skutkami i ich konsekwencjami,…!! I końca koszmaru nie widać!! Jak jedni wreszcie zdechną, to ich miejsce zajmują ich uczniowie/następcy, następni…!! A spotyka mnie to całe moje życie - zawsze, wszędzie, codziennie wzbudzam takie zainteresowaniami ze strony starców, zboczeńców, osobników niedorozwiniętych, anormalnych umysłowo, upośledzonych, chorych psychicznie, obłąkanych, odrażających fizycznie, debili, psychopatów…!!! *A rentę codziennie przeznacza, jak miliony innych rencistów, na truciznę alkoholową, żywnościową…!! A część rencistów jeszcze na truciznę nikotynową, lekową… A następnie, również na nasz koszt, są leczeni, przebywają w sanatorium itp…
Odnośnie pańskiego codziennego, od kilku miesięcy (a niekiedy przychodzi pan tutaj 2-3 razy dziennie i więcej…) anormalnego, chorego, zboczonego, cwelującego wpatrywania się w moje oczy… Otóż proszę pana. Tutaj jest tylko i wyłącznie sklep (a nie zakład psychiatryczny dla obłąkanych itp. osobników…)! A sklep służy tylko i wyłącznie do robienia zakupów (a nie do zaspokajania jakichkolwiek, czyichkolwiek dewiacji, odchył, zboczeń itp…) ! Jeśli potrzebuje pan męską ciotę, np. do cwelenia go ślepiami, to od tego są burdele dla homoseksualistów, takie osobniki dają ogłoszenia o swoich usługach, są portale z ogłoszeniami towarzyskimi, takie czaty, kluby. I tam może pan wynająć, odpowiedzieć, zamieścić ogłoszenie, poznać odpowiednią ciotę i ją ślepiami (czy jak tam panu pasuje) codziennie, miesiącami cwelić…! Bo ja nigdy nie byłem, nie jestem, nie będę homoseksualistą, ciotą, pana kochankiem, nie jesteśmy na randce, tutaj nie jest klub, burdel (nie wynajął pan mnie za pieniądze), nie kupił mnie pan w sklepie w zabawkami, na targu niewolników, nie jestem obrazkiem do oglądania itp., itd… Jak pan sobie wynajmie, kupi odpowiednią osobę, zabawkę, przedmiot, to będzie pan mógł składać, ale wyłącznie w uzasadnionych przypadkach, reklamacje.
A pan by chciał, by jakieś facet przychodził do miejsca pana pracy 1-3, 4 razy dziennie, miesiącami i wpatrywał się panu w oczy/tak pana cwelił… A co dopiero ktoś odrażający umysłowo, psychicznie, fizycznie jak pan… Bo mnie to spotyka zawsze, codziennie, wszędzie i całe moje życie ze strony osobników odrażających umysłowo, psychicznie, fizycznie… A część składa jeszcze reklamacje, gdy im źle służę, źle zaspokajam… A przecież jeśli ktoś uważa, że ma do kogoś prawo, ktoś mu się należy, ktoś nie wywiązuje się z umowy, to można to zgłosić na policję, do prokuratury, sądu, Rzecznika Konsumentów, Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jeśli uważa pan, że jest jakąkolwiek atrakcją, to, co robi, czyli interesuje, wpatruje się, łypie swoimi ślepiami, zaśmieca, truje umysły, uszkadza, upośledza psychikę, jest prawidłowe, normalne, zdrowe, przyjemne, ma pan rację, to powinien mieć pan kolejkę chętnych (więc po co się komukolwiek, kiedykolwiek, gdziekolwiek, choćby przez sekundę narzucać…)…
Nie wszystko, co jest przyjemne, jest także pozytywne. Nie wszystko, co jest pozytywne, jest także przyjemne.
W zachowaniu, postępowaniu, działalności zawsze ma miejsce efekt pozytywnej/negatywnej lawiny, czyli że nie ponosimy jednego skutku, jednej konsekwencji.
Umysł, psychikę zawsze można pozytywnie ukształtować, przeprogramować.
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowywania się, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Normalni, inteligentni, pożyteczni, wartościowi ludzie zwracają na siebie uwagę wartościowymi cechami, pozytywnymi przymiotami, konstruktywnymi działaniami, takim wkładem, biorą i dają pozytywny przykład!
Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!
Żyjąc w społeczeństwie, przebywając w publicznym miejscu, będąc w obecności innych ludzi trzeba przestrzegać obowiązujące normy, prawa, w tym dawać pozytywny przykład, by zapobiegać problemom, zyskiwać a nie tracić.
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny! Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...). Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są w stanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty. „To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe... ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM. Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować... Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
Powodzenia w zrozumieniu, pozytywnej współpracy, pozytywnym rozwoju.
[O synchronizowaniu umysłów, zestrajaniu psychik; przekazywaniu, odpowiednio, stanu, poziomu, typu, rodzaju umysłu, psychiki; uczeniu, naśladowaniu, rozpowszechnianiu. – red.] „NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje. [Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł. Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...) W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje. Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki. [Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, oddziaływania psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.] (...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...) Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz
Do tego osobnika
Jeśli powyższe nie dotarło. Nie wpatruj się ludziom w oczy, tylko w swoje ślepia, mordę w lustrze (i co przyjemnie…)!!! Jak długo będziesz, czubie, niedorozwoju, zboku, dewiancie, psycholu, choćby 1-den raz, kontynuować proceder/interesować się moimi oczami/mną, tak długo będę o tym informować otoczenie/ostrzegać przed tobą innych ludzi! Ponieważ moje wielokrotne unikanie cię, gdy przyleziesz, zasłanianie swoich oczu przed twoimi anormalnymi, wygłodniałymi, zboczonymi ślepiami namolnie wlepionymi w moje oczy, jak również moje dosadne komunikaty skierowane do ciebie: „Odpierdol się ode mnie na dobre!” „Wypierdalaj!” nie dały pozytywnego efektu, to teraz szerzej, dosadniej dobitniej: Won, precz, spierdalaj, wypierdalaj ty kupo namolnego, przebrzydłego, niedorozwiniętego, anormalnego umysłowo, upośledzonego, chorego psychicznie, zboczonego gówna!!! Odpierdol się ode mnie raz na zawsze namolny, bez kultury, wrażliwości, zdolności do empatii chamie!!! Najlepiej się powieś psycholu (bo nie ma z ciebie żadnego pożytku, a tylko pasożytujesz, szkodzisz, niszczysz, pogrążasz innych ludzi, w tym wpędzasz ich w nienormalność umysłową, choroby psychiczne, oraz siebie trucizną alkoholową (potem trzeba będzie jeszcze cię leczyć na nasz koszt…!! A miliony normalnych, pożytecznych Polaków, w tym dzieci, żyją w biedzie,.. Miliony normalnych, pożytecznych ludzi nie stać na lekarza, leczenie, leki... Itp., itd.))!!!
|
|
|
Na górę |
|
|
Mieszkaniec
|
: 14 kwie 2022, o 19:28 |
|
Rejestracja: 20 mar 2022, o 17:32 Posty: 29
|
[15.04.2022 r.] Ciąg dalszy wydarzeń opisanych w poprzednim piśmie o małpiej miłości do mnie tego osobnika: „Uwaga na namolnego, przebrzydłego, niedorozwiniętego, anormalnego umysłowo, upośledzonego, chorego psychicznie, obłąkanego, paskudnego fizycznie, pasożyta na rencie: wzrokowego gwałciciela, dewianta, zboka, psychola, który od początku października 2021 r. przychodzi do miejsca mojej pracy 2-3 dziennie (niekiedy i 4 razy i w odstępie kilkunastu-kilkudziesięciu minut (czyli jest gdzieś w pobliżu…)), co zajmuje mu 40-60 minut + czas dojścia + pobyt w pobliżu (możliwe, że robi to też i innym ludziom.” W dniu 11.04.2022 r. wręczyłem opisanemu osobnikowi, bo dalej kontynuował opisany proceder, poprzednie pismo poza terenem sklepu (w sklepie był zawsze przez cały personel wzorowo obsługiwany. A ja nigdy się do niego nie odezwałem i na ile mogłem, to unikałem go). Grasuje w okolicy ul. Karłowicza w Koszalinie (może jeszcze gdzieś).
I dałem jednocześnie temu osobnikowi wybór: - Mógł wziąć bądź nie to pismo. - A skoro wziął, to mógł je przeczytać bądź nie i je zniszczyć. (Zdjęcie zrobiłem i pismo przekazałem poza terenem sklepu) - A jeśli przeczytał, to mógł wyciągnąć odpowiednie wnioski i zaprzestać swojego aspołecznego postępowania (i zająć się czymś pożytecznym. Bądź interesować się osobami, którym to odpowiada).
Po krótkim czasie, tego samego dnia przyszła do kierowniczki do biura w moim miejscu pracy jakaś młoda, niska, grubsza, o jasnych włosach kobieta i zrobiła mi o to pismo emocjonalną, wrzeszcząc (co słyszeli także klienci), awanturę, w tym nawyzywała od nienormalnych, chorych ludzi bez merytorycznego uzasadnienia… Oraz nakłamała m.in. że ją nawyzywałem od złodziejek (łże w żywe oczy jak najęta… Jest wyłącznie i b. emocjonalna…)…! Można przepytać cały personel, klientów czy kiedykolwiek, kogokolwiek choćby jednym i nawet delikatnym słowem nawyzywałem! Za moje złożone na piśmie uświadamiająco-odstraszająco-dosadne(by nim wstrząsnęły/dało to oczekiwany efekt uwzględniając jego stan, poziom umysłowy, psychiczny…)-obronne merytoryczne wyjaśnienia pod adresem jej szwagra, celem zniechęcania go do kontynuowania opisanego procederu, ma do mnie pretensje… Zagroziła, że pójdzie w tej sprawie na policję… Poda mnie do sądu… A ja: - tylko chciałem uzyskać pozytywny efekt – zakończyć interesowanie się mną przez tego namolnego, odrażającego osobnika, który ignoruje moje sygnały, że sobie jego zaśmiecania, zatruwania mojego umysłu, gwałcenia, uszkadzania, uwrażliwiania mojej psychiki absolutnie nie życzę!!! - dałem temu osobnikowi wybór - nikogo w miejscu pracy nie nachodziłem, w tym kierownictwa… - nie wydzwaniałem do czyichkolwiek przełożonych… - nie spowodowałem przez kogokolwiek utraty pracy… - nie groziłem, nie zawiadomiłem policji… - nie groziłem, nie podałem nikogo do sądu…
I niedługo potem, tego samego dnia, zostałem natychmiast zwolniony z pracy…. Okazuje się, że o tej prywatnej sprawie wiedzą już przełożeni z mojej podwykonawczej firmy, oraz z firmy, która zatrudnia „moją” firmę…
Stąd to 2-gie pismo w tej sprawie, której nie widać końca: - to napastowana wbrew mej woli, co od początku unikaniem go, zasłanianiem swoje oczy przed jego namolnie wlepionymi pałającymi ślepiami, ofiara, która poniosła i ponosi szkody umysłowe, psychiczne, życiowe w efekcie jego działalności, tego opisanego osobnika, czyli ja, okazuje się być winna i poniosła surowe konsekwencje wyłącznie obrony w postaci utraty pracy (a wszystko drożeje… Jest ogromna konkurencja na rynku pracy, mieszkań do wynajęcia ze strony Ukraińców… Mam kredyty w banku, a koszty kredytów są coraz wyższe…)… - mam jeszcze wylądować w sądzie… - alkoholik, rencista (którego utrzymywałem i będę utrzymywać z podatków), dalej pobiera rentę i przeznacza ją m.in. na alkohol, czuje się jeszcze bezkarniej i jeszcze lepiej bawi… - a opisana kobieta, ma się okazywać osobą wrażliwą… Bo tak się przejmuje alkoholizmem szwagra… Tak się przejmuje jego zachowaniem, postępowaniem, działalnością… Tak uczy go bezkarności, demoralizuje, wypacza, rozbestwia… Taki daje przykład podobnym osobnikom, społeczeństwu… Tyle ją obchodzi wpływ tego osobnika na mnie i innych ludzi… Mój i innych jego ofiar stan umysłowy, psychiczny, materialny, fizyczny… Tak się przejmuje moim, abstynenta, osoby uczciwej, pracowitej, prospołecznej, pożytecznej; wartościowej i innych jego ofiar losem… Nie wiem też, czy ta kobieta nie ma na swoim sumieniu i innych działań przeciwko ludziom…
Po pierwsze. Należy wyprowadzać, ustalać hierarchę ważności i na tej podstawie wartości ludzi. Po drugie. Nie myli się przyczyny z skutkiem, w tym nie przedstawia się broniącej się ofiary, jako agresora… A agresora, jako osoby niewinnej. - Spraw na odwrót… Po trzecie. Wspiera, chroni, broni, współpracuje się z osobami uczciwymi, pracującymi, prospołecznymi, pożytecznymi; wartościowymi! A nie osobniki aspołeczne, anormalne, chore psychicznie, zdegenerowane moralnie, etycznie, zdrowotnie, pasożytujące…! I każdy wartościowy człowiek ma nie tylko prawo, ale i obowiązek do obrony, w tym m.in. do normalnych, zgodnie z przeznaczeniem, stanowiskiem, wykonywaną pracą, warunków pracy! Po czwarte. Należy osiągać pozytywne, a nie negatywne cele! Po piąte. Ludzi trzeba uświadamiać, a gdy to nie pomaga, to trzeba ich zniechęcać, dyscyplinować, odstraszać, karać. Po szóste. Po zaprzestaniu takiego zachowywania się, postępowania, działalności ten osobnik, społeczeństwo tylko i wyłącznie by zyskało. Ale pani tego nie chce… To jego ofiary mają zaprzestać się bronić… On i pani dalej macie zastraszać ludzi, podporządkowywać ich sobie, terroryzować, bo inaczej stracą pracę…, wylądują na policji, w sądzie…!! Dalej macie demoralizować, wypaczać; szkodzić, niszczyć, pogrążać i być bezkarni, a on jeszcze utrzymywany przez społeczeństwo… Po siódme. To wyłącznie on ma się powstrzymać od swojego zachowania, a pani postępowania, działalności, a nie państwa ofiary od obrony! To wyłącznie on ma się leczyć, a nie jego ofiary! Po ósme. Nie wolno wykorzystywać sytuacji, nadużywać warunków pracy pracowników! Personel sklepów ma takie sama prawa jak inni ludzie, w tym do obrony! W tym do wolności od niechcianego zainteresowania, towarzystwa, znajomości! Do dobrego samopoczucia, normalności umysłowej, zdrowia psychicznego!
Oprócz przywilejów, praw, są także i obowiązki wobec społeczeństwa, kraju, państwa!
Rynekzdrowia.pl Ratownicy medyczni ze Stacji Rejonowej Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu tylko od początku roku zmarnowali prawie 1400 godzin na wezwania do pijanych, którym nic nie dolegało. 690 razy karetka wyjeżdżała do "pacjenta", którego jedyną dolegliwością było nadmierne spożycie alkoholu. Expressilustrowany.pl/ Łódź. Blisko 9 tysięcy wyjazdów do pijanych mężczyzn i kobiet. [A w tym czasie osoby naprawdę potrzebujące pomocy ponoszą nieodwracalne skutki zdrowotne, stają się rencistami, umierają…! - red.]
Nfz.gov.pl Ponad 103 miliardy złotych na leczenie w 2021 roku. - Zatwierdził Minister Zdrowia w porozumieniu z Ministrem Finansów.
Uzaleznienie.com.pl/alkohol/kto-ile-pije-i-ile-to-kosztuje-najnowsze-wyniki-badan/ Kto ile pije i ile to kosztuje? Statystyki mówią, że w 2012 roku z powodu alkoholu zmarło 109 517 mężczyzn i 28 232 kobiet. Dr n. med. Bogusław Habrat w raporcie IOOZ podaje, że w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10 znaleźć można 40 jednostek chorobowych, których przyczyną jest alkohol. Ponadto, w kilkukrotnie większej liczbie chorób alkohol negatywnie wpływa na ich przebieg. W raporcie opisano także zależność między piciem alkoholu a ryzykiem przedwczesnego zgonu oraz zachorowań nagłych i przewlekłych
Z danych WHO opublikowanych w 2012 roku wynika, że Europa jest regionem pijącym najwięcej na świecie, a skutki ekonomiczne nadużywania alkoholu powinny być oceniane nawet na poziomie 2-3 proc. PKB poszczególnych krajów. W 2010 roku koszt ekonomicznych konsekwencji nadużywania alkoholu został oceniony na 155,8 mln euro rocznie. Straty wynikające z uzależnienia od alkoholu to od 50 mld do 120 mld euro rocznie. Koszty społeczne wiążą się przede wszystkim ze zgonami (42,5 mld euro w 2010 roku), przestępczością (41,4 mld euro), ochroną zdrowia (27,7 mld), bezrobociem (17,6 mld), wypadkami drogowymi (12,6 mld) i absencją w miejscu pracy (11,3 mld).
O2.pl / Sfora.pl | Poniedziałek 17.10.2011 TYLE KAŻDY DOPŁACA DO PICIA INNYCH Wydatki na leczenie alkoholików, ich rodzin i ofiar wypadków - spowodowanych przez pijanych - składają się na ponad 220 mld dolarów rocznie. Oznacza to, że do każdego wypitego w USA drinka przeciętny Amerykanin dopłaca 2 dolary - donosi winnipegfreepress.com
Zus.pl Wydatki na emerytury i renty finansowane z FUS wyniosły 245,5 mld zł, tj. o 7,2 proc. więcej niż przed rokiem.
Dług Polski w 2022 r. to 1,5 bln zł.
Ta kobiecina nie widzi związku przyczyna-skutek (kieruje się wyłącznie emocjami...)... Nie potrafi także wyprowadzić hierarchii ważności i na tej podstawie wartości… Dla niej rencista-pasożyt, alkoholik, niedorozwinięty, anormalny umysłowo, chory, upośledzony psychicznie namolny wzrokowy napastowacz zajmujący się małpią miłością wobec ludzi, którzy absolutnie sobie tego nie życzą, nie wyrazili na to zgody i na koszt swoich ofiar jest dużo ważniejszy od jego pożytecznych ofiar… I przyczynia się do utraty przeze mnie pracy… Za dobrowolnie wzietą kartkę papieru i dobrowolnie przeczytaną zamieszczoną na niej zawartość sieje terror… I zastrasza, podporządkowuje w ten sposób ludzi, których ten dewiant sobie upatrzy, by go zaspokajali, mu służyli… A jednocześnie bierze-daje taki przykład; demoralizuje, wypacza… Tak samo swoim alkoholizmem… I uważa, że to jej szwagier jest poszkodowany… Że to on i ona mają prawa, racje… I jak ja mogę go tak nazywać (powinienem dalej milczeć…)… Natomiast ich ofiary nie mają żadnych racji, praw… Oto jej zrozumienie, rozumowanie, etyka, logika; poziom umysłowy, stan psychiczny… Oto ich wkład w społeczeństwo… Pełen szacun się należy… I milczeć!!!...
W związku z powyższym ostrzegam przed tymi szkodliwymi, niebezpiecznymi osobnikami!! Proszę o padanie mi informacji: jak się nazywają, gdzie mieszkają opisani w tym piśmie osobnicy, oraz miejsce pracy tej kobiety. Trzeba przed nimi ostrzec ich sąsiadów, oraz osoby z miejsca pracy tej kobiety. Oraz proszę nasyłać na tych osobników im podobnych, by zajmowali się tym samym co oni, z takimi samymi skutkami i ich konsekwencjami…
Mój mail: mojewyjasnienia@wp.pl
I to jest Pani i tego osobnika zysk – zamiast 1-dnej kartki papieru z tekstem i przekazanej 1-dnej zasługującej na to, winnej osobie, będą ich setki oraz inne działania uświadamiająco, ostrzegająco-obronne, z czym zapoznają się tysiące ludzi!!!... To kolejny przykład na pani poziom intelektualny, „ochronę”/bezkarność szwagra… A jak i to nie pomoże, to podejmę dalsze działania w celu osiągania wyłącznie pozytywnych celów!!! Nie wiem, czy pani dalej cokolwiek wywnioskowała, więc podpowiadam: Macie ludzi, w tym mnie zostawić w całkowitym spokoju! I zanim pani coś przedsięweźmie, to proszę to z 10 razy przemyśleć i poradzić się z 10-ciu osób… A jeśli jednak podejmie się pani jakieś działań, to współmiernie do sytuacji, stopniując je (a nie z grubej rury…).
Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nie rozumiejące, nie wnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...
Prawda uświadamia, fakty mogą demaskować, obnażać a nie obrażać. CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA… Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie, najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia). PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)! Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!
„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” - Julian Tuwim
Albert Einstein: „Świat jest miejscem niebezpiecznym nie tylko z powodu tych, którzy czynią zło, ale również tych, którzy na to patrzą i nic nie robią”.
Najpierw jest przyczyna, a potem skutek. Gdy nie ma przyczyny, to nie skutku. Na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Bezkarność demoralizuje!
Z wyrazami szacunku, uznania, pozdrawiam wszystkich odpowiedzialnych, pożytecznych, wartościowych, konstruktywnych ludzi (chrońmy, wspierajmy, brońmy się i innych takich ludzi. Bo inaczej dalej będzie źle i coraz gorzej, w tym będą chronieni, bronieni, wspierani osobnicy biernie, czynnie szkodliwi…).
Pismo przekazuję też: - do ZUS-u. - Proszę wszcząć procedurę odebrania renty temu alkoholikowi, pasożytowi, społecznemu szkodnikowi, który tak się odwdzięcza za utrzymywanie go na rencie i inne świadczenia… - Polskiego Radia Koszalin. Redakcji pism: „Miasto Tygodnik Koszaliński” „Głos Koszaliński” „Fakty Tygodnik Koszaliński” - Proszę nagłośnić opisaną sprawę. - Lokalnej stacji telewizyjnej. - Komisariatowi policji, któremu podlega ten rejon.
|
|
|
Na górę |
|
|
Mieszkaniec
|
: 15 kwie 2022, o 22:44 |
|
Rejestracja: 20 mar 2022, o 17:32 Posty: 29
|
Cz. 1 (po aktualizacji)
[11.04.2022 r.] Uwaga na namolnego, przebrzydłego, niedorozwiniętego, anormalnego umysłowo, upośledzonego, chorego psychicznie, obłąkanego, paskudnego fizycznie, pasożyta na rencie: wzrokowego gwałciciela, dewianta, zboka, psychola, który od początku października 2021 r. przychodzi do miejsca mojej pracy 2-3 dziennie (niekiedy i 4 razy i w odstępie kilkunastu-kilkudziesięciu minut (czyli jest gdzieś w pobliżu…)), co zajmuje mu 40-60 minut + czas dojścia + pobyt w pobliżu (możliwe, że robi to też i innym ludziom. Więc godzinami, dniami, tygodniami, latami zajmuje się taką działalnością/tak spędza czas, przetrawia życie…) i odwraca znienacka swój durny, popierdolony, odrażający łeb i wpatruje mi się pałającymi, chorymi, anormalnymi, zboczonymi ślepiami w moje oczy/tak ze mną kopuluje/realizuje małpią, umysłowo, psychicznie, zdrowotnie pasożytniczą miłość...!!! Za nic ma swoich ofiar samopoczucie, umysł, psychikę, zdrowie psychiczne, życie…!!! Najważniejszy jest dla niego jego umysł, psychika…!!! Tak samo dla jego szwagierki, która go wspiera w jego działalności, kosztem jego ofiar…!!! Jest tylko ON, jego niemal wszelkie prawa, niemal bezkarność, i jakaś tam reszta podludzi z ograniczonymi prawami, którzy mają się go/jej bać, go zaspokajać, mu służyć, być jego półniewolnikami i milczeć…
Ten pasożyt jest na rencie*, więc zajmuje się procederem na nasz koszt i ma na to czas (bo ktoś normalny, odpowiedzialny, mądry takie prawo wymyślił… Więc tysiące psycholi żyje na koszt swoich ofiar, i mają czas na dręczenie ludzi…)!
Zaśmiecają, zatruwają nasze umysły, uszkadzają, uwrażliwiają nasze psychiki, wpędzają nas w nienormalność umysłową, w choroby psychicznie z tego skutkami i ich konsekwencjami,…!! I końca koszmaru nie widać!! Jak jedni wreszcie zdechną, to ich miejsce zajmują ich uczniowie/następcy, następni…!! A spotyka mnie to całe moje życie - zawsze, wszędzie, codziennie wzbudzam takie zainteresowaniami ze strony starców, zboczeńców, osobników niedorozwiniętych, anormalnych umysłowo, upośledzonych, chorych psychicznie, obłąkanych, odrażających fizycznie, debili, psychopatów…!!! *A rentę codziennie przeznacza, jak miliony innych rencistów, na truciznę alkoholową, żywnościową…!! A część rencistów jeszcze na truciznę nikotynową, lekową… A następnie, również na nasz koszt, są leczeni, przebywają w sanatorium itp…
Odnośnie pańskiego codziennego, od kilku miesięcy (a niekiedy przychodzi pan tutaj 2-3 razy dziennie i więcej…) anormalnego, chorego, zboczonego, cwelującego wpatrywania się w moje oczy… Otóż proszę pana. Nie jestem kupionym przez pana niewolnikiem, zabawką, wynajętą kurwą, aktorem w cyrku, na estradzie, w teatrze, a pan z wykupionym na mój występ widzem, nie jesteśmy na umówionym spotkaniu towarzyskiemu, randce itp., itd… Tutaj jest tylko i wyłącznie sklep (a nie miejsce schadzek, zakład psychiatryczny dla obłąkanych itp. osobników…)! A sklep służy tylko i wyłącznie do robienia zakupów (a nie do zaspokajania jakichkolwiek, czyichkolwiek dewiacji, odchył, zboczeń itp…) ! Jeśli potrzebuje pan męską ciotę, np. do cwelenia go ślepiami, to od tego są burdele dla homoseksualistów, takie osobniki dają ogłoszenia o swoich usługach, są portale z ogłoszeniami towarzyskimi, takie czaty, kluby. I tam może pan wynająć, odpowiedzieć, zamieścić ogłoszenie, poznać odpowiednią ciotę i ją ślepiami (czy jak tam panu pasuje) codziennie, miesiącami cwelić…! Bo ja nigdy nie byłem, nie jestem, nie będę homoseksualistą, ciotą, pana kochankiem, nie jesteśmy na randce, tutaj nie jest klub, burdel (nie wynajął pan mnie za pieniądze), nie kupił mnie pan w sklepie w zabawkami, na targu niewolników, nie jestem obrazkiem do oglądania itp., itd… Jak pan sobie wynajmie, kupi odpowiednią osobę, zabawkę, przedmiot, to będzie pan mógł składać, ale wyłącznie w uzasadnionych przypadkach, reklamacje.
A pan by chciał, by jakieś facet przychodził do miejsca pana pracy 1-3, 4 razy dziennie, miesiącami i wpatrywał się panu w oczy/tak pana cwelił… A co dopiero ktoś odrażający umysłowo, psychicznie, fizycznie jak pan… Bo mnie to spotyka zawsze, codziennie, wszędzie i całe moje życie ze strony osobników odrażających umysłowo, psychicznie, fizycznie… A część składa jeszcze reklamacje, gdy im źle służę, źle zaspokajam… A przecież jeśli ktoś uważa, że ma do kogoś prawo, ktoś mu się należy, ktoś nie wywiązuje się z umowy, to można to zgłosić na policję, do prokuratury, sądu, Rzecznika Konsumentów, Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jeśli uważa pan, że jest jakąkolwiek atrakcją, to, co robi, czyli interesuje, wpatruje się, łypie swoimi ślepiami, zaśmieca, truje umysły, uszkadza, upośledza psychikę, jest prawidłowe, normalne, zdrowe, przyjemne, ma pan rację, to powinien mieć pan kolejkę chętnych (więc po co się komukolwiek, kiedykolwiek, gdziekolwiek, choćby przez sekundę narzucać…)…
Nie wszystko, co jest przyjemne, jest także pozytywne. Nie wszystko, co jest pozytywne, jest także przyjemne.
W zachowaniu, postępowaniu, działalności zawsze ma miejsce efekt pozytywnej/negatywnej lawiny, czyli że nie ponosimy jednego skutku, jednej konsekwencji.
Umysł, psychikę zawsze można pozytywnie ukształtować, przeprogramować.
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowywania się, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Normalni, inteligentni, pożyteczni, wartościowi ludzie zwracają na siebie uwagę wartościowymi cechami, pozytywnymi przymiotami, konstruktywnymi działaniami, takim wkładem, biorą i dają pozytywny przykład!
Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!
Żyjąc w społeczeństwie, przebywając w publicznym miejscu, będąc w obecności innych ludzi trzeba przestrzegać obowiązujące normy, prawa, w tym dawać pozytywny przykład, by zapobiegać problemom, zyskiwać a nie tracić.
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny! Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...). Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są w stanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty. „To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe... ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM. Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować... Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
Powodzenia w zrozumieniu, pozytywnej współpracy, pozytywnym rozwoju.
[Aktualizacja: 2022 r.] [Wartość człowieka, jego ocena powinna opierać się na jego wpływie na innych! To wyłącznie wartościowi ludzie zasługują na szacunek! Ludzie to nie są zabawki (w tym niezniszczalne), połniewolnicy, niewolnicy itp.!!! Kultura, takt, prawidłowe, zdrowe, odpowiednie, normalne, w tym np. dystans, ignorowanie się, zachowanie, postępowanie, działalność tak. Ale nie negatywne wykorzystywanie, nadużywanie sytuacji, pasożytowanie itp.; szkodzenie, niszczenie, pogrążanie!!! Jak mi służysz, mnie zaspokajasz to jesteś dobry/a… A jak nie, to jesteś zły/a… Unikanie stresów, chorób psychicznych, dbanie o siebie jest złe… A pasożytowanie; szkodzenie niszczenie, pogrążanie jest dobre… Każdy człowiek ma ograniczoną/skończoną pojemność przyjmowanych stresów. A po przekroczeniu tej wartości dochodzi do nieodwracalnych negatywnych zmian w psychice, umyśle. Tak samo ograniczoną/skończoną pojemność uczuciową. Więc nie wolno tymi uczuciami szastać, ich marnować/w byle kogo, źle je inwestować, byle komu na nich pasożytować, tego wymagać, wywierać presję, szantażować (np. od sąsiadów ze strony sąsiadów, od personelu ze strony klientów, od pracowników ze strony współpracowników, przełożonych, od personelu ze strony gości w hotelu, na ośrodku wypoczynkowym, w rodzinie, np. ze strony teściowej od zięcia, osoby starej od młodej, która ma zainwestować swoje uczucia w partnera, w swoje dzieci, w szpitalu od personelu ze strony pacjentów itp.) itp., itd.! W obu przypadkach negatywne konsekwencje z ich skutkami i ich konsekwencjami ponosi się na całe życie…!!! Z kim się zadajesz, przystajesz, komu na co pozwalasz (np. na gwałt wzrokowy, dotykowy (a dotykiem przekazuje się także składniki potu, w tym jego zapach), tekstowy (a wydychane powietrze także zawiera substancje będące źródłem informacji), szydercze, nikczemne, złośliwe cieszenie się, takie rycie z ciebie…; czyli że nie zasługujesz na uznanie, szacunek, respekt…; jesteś ciotą do wzrokowego, dotykowego, tekstami cwelenia… Jesteś głupszy/a od osobnika, np. debila, psychopaty, który cię krytykuje, poucza, wyśmiewa, pierze ci mózg, dominuje nad tobą, jest aktywny/a…), jak jesteś traktowany/a, takim się stajesz... A kim się stałeś, tak jesteś oceniany/a, traktowany/a… Aby się eksponować/wpływać na innych ludzi, przekazywać im swój stan, swoją wiedzę, to trzeba reprezentować sobą odpowiedni, pozytywny, poziom, stan intelektualny, psychiczny, fizyczny i za zgodą odbiorców, chyba, że łamią zasady, normy społeczne, prawo, bo wówczas można to robić bez ich zgody! Bo inaczej się ludzi demoralizuje, wypacza, wynaturza; szkodzi, niszczy, pogrąża…!!! O synchronizowaniu umysłów, zestrajaniu psychik; przekazywaniu, odpowiednio, stanu, poziomu, typu, rodzaju umysłu, psychiki; uczeniu, naśladowaniu, rozpowszechnianiu. - red.] „NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje. [Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł. Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu (ślepi), mimiki (odpowiednio twarzy, mordy, ryja), tzw. mowy ciała, intonacji głosu (odpowiednio: dźwięcznej, przyjemniej, relaksującej, intelektualnej/jakby plucie jadem, wydalanie nieczystości/ostrzegawczej/przerażającej), zachowania, treści przekazu. Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych ludzi. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...) W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje. Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki. [Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.] (...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...) Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz
Do tego osobnika
Jeśli powyższe nie dotarło. Nie wpatruj się ludziom w oczy, tylko w swoje ślepia, mordę w lustrze (i co przyjemnie…)!!! Jak długo będziesz, czubie, niedorozwoju, zboku, dewiancie, psycholu, choćby 1-den raz, kontynuować proceder/interesować się moimi oczami/mną, tak długo będę o tym informować otoczenie/ostrzegać przed tobą innych ludzi! Ponieważ moje wielokrotne unikanie cię, gdy przyleziesz, zasłanianie swoich oczu przed twoimi anormalnymi, wygłodniałymi, zboczonymi ślepiami namolnie wlepionymi w moje oczy, jak również moje dosadne komunikaty skierowane do ciebie: „Odpierdol się ode mnie na dobre!” „Wypierdalaj!” nie dały pozytywnego efektu, to teraz szerzej, dosadniej dobitniej: Won, precz, spierdalaj, wypierdalaj ty kupo namolnego, przebrzydłego, niedorozwiniętego, anormalnego umysłowo, upośledzonego, chorego psychicznie, zboczonego gówna!!! Odpierdol się ode mnie raz na zawsze namolny, bez kultury, wrażliwości, zdolności do empatii chamie!!! Najlepiej się powieś psycholu (bo nie ma z ciebie żadnego pożytku, a tylko pasożytujesz, szkodzisz, niszczysz, pogrążasz innych ludzi, w tym wpędzasz ich w nienormalność umysłową, choroby psychiczne, oraz siebie trucizną alkoholową (potem trzeba będzie jeszcze cię leczyć na nasz koszt…!! A miliony normalnych, pożytecznych Polaków, w tym dzieci, żyją w biedzie,.. Miliony normalnych, pożytecznych ludzi nie stać na lekarza, leczenie, leki... Itp., itd.))!!! PS A jednocześnie, jak zawsze, m.in. tą publikacją, unaoczniam, uświadamiam innych podobnych mu osobników: Tak to na nas wpływa, tak to jest dla nas normalne, zdrowe, przyjemne, korzystne/tak tego chcemy…!!!
|
|
|
Na górę |
|
|
Mieszkaniec
|
: 15 kwie 2022, o 22:45 |
|
Rejestracja: 20 mar 2022, o 17:32 Posty: 29
|
Chory psychicznie pilot doprowadził do katastrofy! [Katastrofa w przestworzach] https://www.youtube.com/watch?v=CuQHqEt44NI&ab_channel=NationalGeographicPolska {Oj, jak nieładnie został nazwany ten biedaczek... Trzeba za to takich ludzi wyrzucić z pracy... Niedopuszczalne jest także zabranianie latania takim ludziom... - red.]
|
|
Na górę |
|
|
Mieszkaniec
|
: 16 kwie 2022, o 12:18 |
|
Rejestracja: 20 mar 2022, o 17:32 Posty: 29
|
Dres vs emo https://www.cda.pl/video/263564a
|
|
Na górę |
|
|
Mieszkaniec
|
: 20 cze 2022, o 08:35 |
|
Rejestracja: 20 mar 2022, o 17:32 Posty: 29
|
Co stres robi z ciałem człowieka? https://www.youtube.com/watch?v=dpxiDuRjHb8&ab_channel=Nauka.ToLubi%C4%99 | 15.04.2022 r.
Chory psychicznie pilot doprowadził do katastrofy! [Katastrofa w przestworzach] https://www.youtube.com/watch?v=CuQHqEt44NI&ab_channel=NationalGeographicPolska [Oj, jak nieładnie został nazwany ten biedaczek... Trzeba za to takich ludzi wyrzucić z pracy... Niedopuszczalne jest także zabranianie latania takim ludziom... - red.]
Obrażanie, czy trafna diagnoza, obrona, w tym przed demoralizowaniem, wypaczaniem, wynaturzaniem, degenerowaniem... ZMYWAK: JESTEM URAŻONY! https://www.youtube.com/watch?v=PERGt3DAgDM&ab_channel=Zmywak | 17.06.2022 r.
|
|
Na górę |
|
|
Mieszkaniec
|
: 17 lip 2022, o 09:13 |
|
Rejestracja: 20 mar 2022, o 17:32 Posty: 29
|
[b]Jak wykonać MASAŻ TWARZY? jakie to daje korzyści ?[/b] https://www.youtube.com/watch?v=iMXxQuoyer0&ab_channel=MarekPurczy%C5%84ski | 10.07.2022 r.
[Aktualizacja: 05.2022 r.] [Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby! By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory! Większość ludzi naśladuje innych ludzi w wypowiedziach, ocenach, poglądach, postępowaniu, działaniach, czego dowodem jest m.in. wiara religijna, polityczna, nikotynizm, alkoholizm, narkomania, szkodliwe odżywianie się. Najsilniej przeżywamy, utrwalamy w pamięci b. pozytywne oraz b. negatywne bodźce. Wartość człowieka, jego ocena powinna opierać się na jego wpływie na innych, na jego wkładzie w otoczenie, w środowisko itp.! To wyłącznie wartościowi ludzie zasługują na szacunek! Ludzie to nie są zabawki (w tym niezniszczalne), półniewolnicy, niewolnicy itp.!!! Kultura, takt, prawidłowe, zdrowe, odpowiednie, normalne, w tym np. dystans, ignorowanie się, zachowanie, postępowanie, działalność tak. Ale nie negatywne wykorzystywanie, nadużywanie sytuacji, pasożytowanie itp.; szkodzenie, niszczenie, pogrążanie!!! Jak mi służysz, mnie zaspokajasz to jesteś dobry/a… A jak nie, to jesteś zły/a… Unikanie stresów, chorób psychicznych, dbanie o siebie jest złe… A pasożytowanie; szkodzenie niszczenie, pogrążanie jest dobre… Wszystko jest inwestycją, wszystko powoduje efekt lawiny, z tego skutkami i ich konsekwencjami. Jaką inwestycją byłoby zadawania się przez młodzieńca, abstynenta, etyka, intelektualisty o profilu racjonalnym, konstruktywisty, osoby heteroseksualnej, naturalisty, czyli m.in. o normalnym podejściu do potrzeb seksualnych, estety, wrażliwca, osoby niegadatliwej, nietowarzyskiej - z maszkaronami, pokrakami, staruchami, debilami, psychopatami, osobnikami ograniczonymi umysłowo, krótkowzrocznymi, emocjonalnymi, nieodpowiedzialnymi, szkodliwymi, gadatliwymi, z pojebami, przychlastami, niedorozwojami, homoseksualistami, chamami, alkoholowymi, nikotynowymi, narkotykowymi, żywieniowymi degeneratami itp. osobnikami… Więc na jakiej podstawie, w imię czego, w związku z czym, w jakim celu takie osobniki interesują się takimi osobami i je uważają, nazywają, traktują, w tym wykazują się złośliwością, agresją, takiego młodzieńca, jako osoby wywyższające się, ich obrażające, głupie, nienormalne, złe i zasługujące na karę, upokarzanie, upadlanie, nikczemność itp… Ludzie idą do pracy dla pieniędzy, a nie po to, by oferować swoje uczucia! Ludzie sprzedają wyłącznie produkty, usługi, a nie uczucia (nawet w burdelu oferują tylko ciało). Każdy człowiek ma ograniczoną/skończoną pojemność przyjmowanych stresów. A po przekroczeniu tej wartości dochodzi do nieodwracalnych negatywnych zmian w psychice, umyśle. Tak samo ograniczoną/skończoną pojemność uczuciową. Więc nie wolno tymi uczuciami szastać, ich marnować/w byle kogo, źle je inwestować, byle komu na nich pasożytować, tego wymagać, wywierać presję, szantażować (np. od sąsiadów ze strony sąsiadów, od personelu ze strony klientów, od pracowników ze strony współpracowników, przełożonych, od personelu ze strony gości w hotelu, na ośrodku wypoczynkowym, w rodzinie, np. ze strony teściowej od zięcia, osoby starej od młodej, która ma zainwestować swoje uczucia w partnera, w swoje dzieci, w szpitalu od personelu ze strony pacjentów itp.) itp., itd.! W obu przypadkach negatywne konsekwencje z ich skutkami i ich konsekwencjami ponosi się na całe życie…!!! Z kim się zadajesz, przystajesz, komu na co pozwalasz (np. na gwałt wzrokowy, dotykowy (a dotykiem przekazuje się także składniki potu, w tym jego zapach), tekstowy (a wydychane powietrze także zawiera substancje będące źródłem informacji), szydercze, nikczemne, złośliwe cieszenie się, takie rycie z ciebie…; czyli że nie zasługujesz na uznanie, szacunek, respekt…; jesteś ciotą do wzrokowego, dotykowego, tekstami cwelenia… Jesteś głupszy/a od osobnika, np. debila, psychopaty, który cię krytykuje, poucza, wyśmiewa, pierze ci mózg, dominuje nad tobą, jest aktywny/a…), jak jesteś traktowany/a, takim się stajesz... A kim się stałeś, tak jesteś oceniany/a, traktowany/a… Aby się eksponować/wpływać na innych ludzi, przekazywać im swój stan, swoją wiedzę, to trzeba reprezentować sobą odpowiedni, pozytywny, poziom, stan intelektualny, psychiczny, fizyczny i za zgodą odbiorców, chyba, że łamią zasady, normy społeczne, prawo, bo wówczas można to robić bez ich zgody! Bo inaczej się ludzi demoralizuje, wypacza, wynaturza; szkodzi, niszczy, pogrąża…!!! O synchronizowaniu umysłów, zestrajaniu psychik; przekazywaniu, odpowiednio, stanu, poziomu, typu, rodzaju umysłu, psychiki; uczeniu, naśladowaniu, rozpowszechnianiu. - red.] „NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. [b]CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ [/b]Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje. [Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł. Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu (ślepi), mimiki (odpowiednio twarzy, mordy, ryja), tzw. mowy ciała, intonacji głosu (odpowiednio: dźwięcznej, przyjemniej, relaksującej, intelektualnej/jakby plucie jadem, wydalanie nieczystości/ostrzegawczej/przerażającej), zachowania, treści przekazu. Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych ludzi. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...) W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje. Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki. [Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.] (...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...) Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz http://www.o2.pl | Sobota [04.07.2009, 17:04] 1 źródło SPOCONY STUDENT SIEJE NIEPOKÓJ NA EGZAMINIE Jego koledzy strach wyczuwają nosem. Studenci przed wejściem na egzamin ustny wysyłają do siebie sygnały o nadchodzącym niebezpieczeństwie przez... pot. Badania potwierdzające komunikację przez zapach przeprowadzili naukowcy z Dusseldorfu - donosi newscientist.com Im student bardziej przestraszony tym bardziej może liczyć, że jego zapach wzbudzi współczucie u innych żaków. Dowiedziono także, że jeżeli jeden ze studentów zacznie panicznie się bać i pocić, pozostali także nie będą mogli opanować niepokoju. W niemieckim eksperymencie uczestniczyło 49 osób, które za godzinę podchodziły do ważnego egzaminu. Pod pachami studentów umieszczono wchłaniające pot wkładki. Drugie badanie przeprowadzono tuż po egzaminie. Kolejną grupę studentów zaangażowano do wąchania pobranych próbek potu, monitorując jednocześnie reakcję mózgu na zapachy. Wyniki wskazały, że pot studentów zebrany przed egzaminem natychmiast pobudzał aktywność obszarów kory mózgowej, które odpowiadają za relacje między ludźmi i empatię. Naukowcy uważają, że strach powoduje uwolnienie w organizmie substancji chemicznej, która automatycznie działa na osoby w bliskim otoczeniu. One także poczują lęk i obawy, ale również współczucie wobec osoby, która wysyła sygnały o niebezpieczeństwie. | AJ
„NEWSWEEK” nr 1, 09.01.2005 r. [b]PSYCHOLOGIA PODŚWIADOMY STRACH[/b] Podświadomość odgrywa ogromną rolę w powstawaniu uczucia lęku. Ustalili to amerykańscy naukowcy z Columbia University w Nowym Jorku podczas badań ochotników, którym na ekranie komputera pokazywano fotografie twarzy różnych osób. Wśród zdjęć zwykłych ludzi dosłownie na ułamek sekundy pojawiały się też oblicza osób przerażonych, złych lub zagniewanych. W czasie pokazu badano (korzystając z funkcjonalnego rezonansu magnetycznego) aktywność mózgu ochotników. Okazało się, że groźne twarze, choć niezauważalne dla oka, wzbudziły niezwykłą aktywność części mózgu odpowiedzialnych za emocje. Oznacza to, że choć ludzie świadomie nie dostrzegają pewnych obrazów, trafiają one jednak do ich podświadomości. Badania dowiodły też, że im bardziej człowiek jest nerwowy, tym silniej reaguje na takie obrazy.
"WPROST" Numer: 8/2009 (1363) WIRUSY UMYSŁU (...) Na nasze zachowania wpływają nawet osoby, których nigdy nie spotkaliśmy. Ich nastroje i poglądy docierają do nas przez tzw. sieć społeczną. Tak rozprzestrzeniają się depresja, uzależnienia, otyłość. Analizy Jamesa Fowlera z University of California w San Diego i Nicholasa Christakisa z Harvard Medical School w Bostonie wykazały, że jeśli ktoś z naszych przyjaciół staje się otyły, my stajemy się o 60 proc. bardziej narażeni na tę chorobę niż inni. Otyły przyjaciel zmienia nasze przekonanie o tym, jaka sylwetka jest powszechnie akceptowana, i sami zaczynamy przybierać na wadze. Podobnie jest z nałogami. Jeśli ktoś z naszego towarzystwa zaczyna palić, chętniej sięgamy po papierosa. Tak samo jest z rozwodami. (...) „Zakaźne" są nawet cechy, które uznawano za przejaw indywidualizmu, takie jak preferencje wyborcze, gust muzyczny, poczucie szczęścia. Badania Christakisa dowodzą, że szczęśliwi ludzie trzymają z sobą nie dlatego, że naturalnie kierują się ku sobie, ale dlatego, że poczucie szczęścia się rozprzestrzenia. Co więcej, nie zależy ono jedynie od najbliższych przyjaciół, ale także od przyjaciół naszych przyjaciół, choć nasze szanse na szczęśliwość rosną tym bardziej, im bliżej jesteśmy związani ze szczęśliwymi ludźmi. Epidemie zachowań nie są wywoływane przez silne osobowości. Na ogół nie mają liderów. – W mikroskali proces zakażania społecznego wyraźnie widać wśród kibiców sportowych – ludzie zarażają się nastrojem i tak samo reagują. Podobnie dzieje się w Polsce w samolotach. Gdy maszyna dotknie kołami ziemi, biją brawo wszyscy, nawet obcokrajowcy, którzy wcześniej o takim zwyczaju nie słyszeli. Nikt nie myśli racjonalnie, że radość jest przedwczesna, bo wiele wypadków zdarza się już po lądowaniu – mówi doc. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. (...) Dziś proces zakażania społecznego przebiega szybciej niż dawniej, bo sieci społeczne są gęstsze – mamy więcej powiązań z innymi ludźmi. Dawniej ludzie z różnych warstw społecznych niechętnie się kontaktowali. Teraz większość z nas ma dostęp do różnych środowisk. Nie jesteśmy też zdani tylko na kontakty bezpośrednie – mamy do dyspozycji media i Internet. Dlatego idee rozprzestrzeniają się szybciej i szybciej się mobilizujemy, czego przykładem jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Lokalna inicjatywa błyskawicznie tworzy efekt globalny. Tak tworzą się trendy i rozprzestrzeniają ideologie. – Ludzie nie są dziś bardziej zależni od opinii i działania innych niż dawniej. Chodzi jedynie o to, że nie jesteśmy całkowicie niezależni. Zachowania i nastroje każdego człowieka są jak fale rozchodzące się wokół kamienia wrzuconego do wody. Ma to związek z tzw. inteligencją kolektywną sieci społecznych. Ludzie w takiej sieci zachowują się jak ptaki w stadach. Decyzja o rzuceniu palenia, gdy robią to osoby w naszym środowisku, nie jest bardziej samodzielna niż decyzja ptaka, który zmienia kierunek lotu na taki, jaki wybrała reszta jego stada – twierdzi Nicholas Christakis. Wpływom społecznym ulegamy nieświadomie. Jesteśmy istotami społecznymi i nie uda nam się ich uniknąć. Takie naśladownictwo wykształciła w nas ewolucja, by ułatwić nam przetrwanie – kiedy nie mamy dobrego rozwiązania problemu, podpatrujemy innych. Barbara Wild z uniwersytetu w Tybindze zauważyła, że im wyraźniej malują się emocje na naszej twarzy, tym silniej doświadczają ich osoby, które nas obserwują. Niektórzy naukowcy uważają, że wynika to z działania neuronów lustrzanych. Są to komórki mózgu, które się aktywują, kiedy obserwujemy zachowanie innych. Nie wiadomo tylko, czy to naśladowanie aktywuje neurony lustrzane, czy też naśladujemy innych pod wpływem działania tych komórek. Sam mechanizm zakażania społecznego jest neutralny. Katastrofalne mogą być skutki rozprzestrzeniania się idei szkodliwych społecznie. A ponieważ zawsze będziemy podatni na wpływ innych osób, warto się upewnić, czy przebywamy w towarzystwie odpowiednich ludzi. To, jak bardzo jesteśmy podatni na wpływ innych, zależy od naszych relacji z otoczeniem. Jeśli nasz dobry przyjaciel, który mieszka kilkadziesiąt kilometrów od nas, odczuwa zadowolenie, szansa, ze my staniemy się szczęśliwsi, wzrasta o ponad 60 proc. Nastrój sąsiada, który mieszka bliżej, ale nie jesteśmy z nim tak związani, ma na nas o połowę mniejszy wpływ. Łatwiej zakażamy się kształtem sylwetki od osób tej samej płci. To wyjaśnia, dlaczego wśród młodych dziewcząt szerzy się epidemia zaburzeń odżywiania. Najnowsze badania sugerują, ze podatność na zakażanie społeczne jest w pewnym stopniu uwarunkowana genetycznie – bliźnięta jednojajowe tworzyły gęstsze sieci społeczne niż bliźnięta dwujajowe. Autor: Monika Florek-Moskal
„WPROST” nr 46(1299), 2007 r. [b]WIELKIE DOŁOWANIE NIE PODDAJĘ SIĘ NEGATYWNYM OPINIOM – TAK SĄDZI WIELU Z NAS. TO ZŁUDNE PRZEKONANIE.[/b] Negatywne argumenty są tak silne, że nawet jeśli wielokrotnie wysłuchamy ich z ust tylko jednego człowieka, wpływają one na nas tak przekonująco, jak zapoznanie się z opiniami wielu różnych ludzi. – Pod wpływem negatywnego nastawienia innych szybko zmieniamy własną opinię, nie tylko z dobrej na złą, ale także ze złej na jeszcze gorszą – mówi dr Adam Duhachek z Indiana University. Aż 82 proc. badanych przez firmę Goodmind stwierdziło, że w ostatnich 12 miesiącach dokonali zakupu, kierując się opinią innych osób, a 74 proc. pod wpływem negatywnych opinii innych zrezygnowało z poważnego zakupu, na przykład komputera, sprzętu elektronicznego lub samochodu. – Rozwój Internetu wytworzył grupę klientów, która jest wręcz uzależniona od opinii innych osób. Ci klienci tworzą grupy wymieniające opinie mailami. Opierają się zarówno na zdaniu przyjaciół, jak i globalnej sieci klientów – mówi Peter Mackey, szef firmy Goodmind. Negatywnym opiniom ulegamy tym bardziej, im ważniejszą decyzję mamy do podjęcia. Amerykański biolog Paul Ewald z Amherst College porównuje rozprzestrzenianie się ich do zakażeń bakteriami opornymi na antybiotyki. Nie ma na nie lekarstwa. ŚMIERTELNY PESYMIZM – Jeśli często słyszymy złe opinie na swój temat, na przykład z ust partnera czy szefa w pracy, zaczynamy w nie wierzyć i zatracamy poczucie własnej wartości. W efekcie spada jakość naszego działania, stajemy się gorsi w pracy i rodzinie. Wpadamy w błędne koło, które paraliżuje nasze działania – wyjaśnia doc. Janusz Heitzman z Kliniki Psychiatrii Sądowej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Często takie zachowanie jest warunkowane od dzieciństwa. Wtedy podatność na zakażanie negatywnymi opiniami jest największa, szczególnie ze strony najbliższych osób. Dziecko, które słyszy od rodziców: „Ty nigdy nic nie robisz dobrze", traci motywację do rozwoju. W efekcie nie podejmuje wyzwań także w życiu dorosłym. „Negatywne opinie błyskawicznie się rozprzestrzeniają, infekują umysły i zmieniają nasze zachowanie, tak jak wirus komputerowy zakłóca działanie oprogramowania" – stwierdził Aaron Lynch w książce „Thought Contagion” (Zaraza myśli). Becca Levy z Yale University dowiodła, że osoby, które negatywnie myślą o swojej starości, żyją o siedem i pół roku krócej niż ci, którzy z pogodą ducha akceptują upływ czasu. Niszczącą siłę negatywnych opinii potęguje to, że przypisanie komuś jednej negatywnej cechy powoduje, iż łatwo obarczamy go innymi wadami, nawet takimi, których nigdy nie zaobserwowaliśmy. Jedynie na podstawie niejasnych przesłanek łatwo przypisujemy kogoś do „grupy trzymającej władzę" czy do „układu". Zjawisko to stało się fundamentem działania tzw. czarnego PR. Manipuluje on negatywnymi informacjami na temat ludzi, organizacji czy instytucji, żeby podważyć ich wiarygodność. Na świecie pionierem w wykorzystaniu tego zjawiska w polityce był amerykański XVIII-wieczny polityk Samuel Adams. Głosił on zasadę: „Przedstaw wroga w złym świetle, a już w nim pozostanie”. Walcząc przeciwko brytyjskiemu prawu kolonialnemu, organizował komitety korespondencyjne w celu rozpowszechniania fałszywych antybrytyjskich informacji. W Polsce prekursorem politycznego czarnego PR był Stan Tymiński. W 1990 r. opowiadał o czarnej teczce, która pomoże mu pogrążyć rywali. Udało mu się przekonać do siebie tak wiele osób, że obok Lecha Wałęsy przeszedł do II tury wyborów prezydenckich. Przykładem siły rażenia negatywnych opinii jest zdarzenie związane z Donaldem Tuskiem. Kiedy przed drugą turą wyborów w 2005 r. pojawiła się informacja, że jego dziadek ochotniczo służył w Wehrmachcie, stracił część poparcia, chociaż informacja okazała się nieprawdziwa. WIARYGODNA PLOTKA Skłonność do ulegania negatywnym opiniom nie oznacza, że człowiek z natury jest pesymistą. Nie ma też nic wspólnego z siłą sugestii, jak dotychczas sądzono. Uleganie wpływom innych jest w nas genetycznie zaprogramowane. Nasi przodkowie naśladowali to, co robią inni, by uniknąć niebezpieczeństwa. Zdolność do bacznego obserwowania innych i odczytywania z ich zachowania sygnałów na temat tego, co się dzieje, było zaletą, którą ewolucja faworyzowała. – Jeśli na podstawie reakcji innych osób na szum w krzewach zareagujemy, zanim sami usłyszymy złowrogie odgłosy, mamy większą szansę na ucieczkę przed drapieżnikiem – mówi Rita Carter, autorka książki „Mapping the Mind". Najprawdopodobniej dlatego łatwiej niż faktom wierzymy złowrogim plotkom, co udowodnili badacze z Instytutu Maksa Plancka. Podczas eksperymentu dali studentom pieniądze i pozwolili się nimi dzielić z innymi. Okazało się, że badani dawali mniej pieniędzy osobom nazywanym sknerami, a więcej tym, których określano jako hojni gracze. Prof. Mahzarin Banaji z Uniwersytetu Harvarda uważa to zjawisko za ważną przyczynę powstawania uprzedzeń. Wiąże się ono z procesem nieświadomego uczenia się. Badaczka wykazała to na przykładzie dzieci pochodzenia latynoskiego. Traktują one poszczególne rasy zgodnie z nastawieniem obowiązującym wśród dorosłych – uważają się za lepsze od Afroamerykanów, ale gorsze od białych rówieśników. Zakażanie umysłu negatywnymi myślami przyczynia się do irracjonalnych lęków przed zagrożeniami, które nie mają nic wspólnego z prawdopodobieństwem ich wystąpienia. Badania agencji Euro RSCG Worldwide wykazały, że większość ludzi boi się rzeczy, które w najgorszym wypadku stanowią jedynie marginalne zagrożenie. Ponad 60 proc. respondentów w każdym regionie świata wymienia terroryzm wśród pięciu największych zagrożeń. Jednocześnie lekceważą oni to, co realnie zagraża ich zdrowiu i życiu. Tylko 6 proc. badanych boi się otyłości, która w USA przyczynia się do śmierci 300 tys. osób rocznie. Co drugi badany bardziej boi się śmierci w wypadku samochodowym niż chorób serca, które są o 40 proc. częściej przyczyną zgonów. Te osoby jednocześnie nie dbają o dietę i aż 20 proc. z nich nie zapina podczas jazdy samochodem pasów bezpieczeństwa. Po aferze ze szpinakiem zakażonym bakteriami E. coli w USA nawet palacze papierosów bali się tych mikrobów bardziej niż zachorowania na raka płuc. Siła negatywnych opinii powoduje, że szybciej rozpowszechniają się nieskuteczne diety niż te, które warto stosować. Osoby, które bezskutecznie je stosowały, rozpowiadają o nich tak namiętnie, że wielu ludzi postanawia je sprawdzić. Naśladowanie zachowań innych ludzi rządzi światową gospodarką. – To najbogatsi ustalają granice wydatków osób o niższym statusie finansowym. W ubogim społeczeństwie mąż, chcąc wyznać miłość żonie, przynosi jej jedną różę, w bogatym musi jej przynieść tuzin – mówi Robert Frank, profesor ekonomii z Cornell University. Jego zdaniem, tylko pozornie nie zwracamy uwagi na majątek najbogatszych. Członkowie klasy średniej chcą osiągnąć taki status finansowy jak najbogatsi i coraz bardziej się zadłużają. W USA, choć zarobki klasy średniej wzrosły znacznie mniej niż dochody najbogatszych, przeciętna wielkość nowo wybudowanego domu od lat 80. zwiększyła się o ponad 30 proc. Skłonność do ulegania opiniom innych powoduje, że w wielu sytuacjach ludzie kierują się instynktem stada, czego dowodzą zachowania na giełdzie. Gdy ceny akcji zwyżkują, inwestorzy za każdą cenę skupują akcje. Do gry wchodzą nowi, coraz mniej doświadczeni inwestorzy i postępują coraz mniej racjonalnie. Takie zachowania doprowadziły do „czarnego wtorku" na amerykańskiej giełdzie w 1929 r., kiedy rozpoczęła się masowa wyprzedaż akcji. Zdaniem ekspertów, nie licząc wojen, był to największy kataklizm gospodarczy XX wieku. W ciągu miesiąca indeks giełdowy spadł o ponad 20 proc. To z powodu ulegania negatywnym opiniom w wypadku inwestycji na giełdzie znacznie większe jest prawdopodobieństwo strat niż zysków. ZAKAŹNA NIRWANA Zarażania społecznego doświadczamy na co dzień. Nieświadomie pozostajemy pod wpływem opinii i nastrojów innych osób. Im bardziej są negatywne, tym silniej na nas oddziałują, bo mózg jest na nie wrażliwszy niż na to, co pozytywne. Podczas odczuwania negatywnych emocji w mózgu wydziela się hormon walki, norepinefryna. Zwiększa ona wrażliwość neuronów w obszarach mózgu odpowiedzialnych za pamięć. To m.in. od tego, jak głęboko negatywne opinie zapadną w naszą pamięć, zależy to, jak łatwo im ulegniemy. Biolog Richard Dawkins nazwał pojedyncze zakaźne myśli memami. Socjolog Loren Coleman, autor książki „The Copycat Effect", uważa, że zarażenie negatywnymi myślami było główną przyczyną serii strzelanin w szkołach, m.in. w szkole amiszów w Pensylwanii. Z jego badań wynika, że większość szkolnych strzelanin zdarza się dwa razy do roku: we wrześniu i październiku oraz w marcu i kwietniu. Zawsze od tygodnia do miesiąca po medialnych informacjach o rocznicach podobnych zdarzeń. Nie ma jednak pewności, że to elektroniczne media potęgują samobójczą zarazę. Już 200 lat temu fala samobójstw przetoczyła się przez Europę po opublikowaniu książki Johanna Wolfganga Goethego „Cierpienia młodego Wertera". Tragiczny bohater popełnia w niej samobójstwo. Niezależnie od mediów plaga samobójstw rozprzestrzenia się w niewielkich miejscowościach lub instytucjach. Przykładem jest Wągrowiec w północno-zachodniej Polsce, w którym od marca 2007 roku przez trzy miesiące odebrało sobie życie 19 osób – dwa razy więcej niż w całym 2006 r. Podobna sytuacja zdarzyła się w Miluzie we Francji – przez pół roku samobójstwo popełniło sześciu pracowników tamtejszej fabryki Peugota.
Richard Dawkins przekonuje, że idee ewoluują jak żywe organizmy. Podobnie jak w przyrodzie kieruje nimi zasada doboru naturalnego. Przetrwać udaje się najsilniejszym. Najłatwiej negatywnym opiniom i nastrojom ulegają ludzie wychowywani w rodzinach, w których nie radzono sobie ze stresem czy złością i gdzie brakowało poczucia bezpieczeństwa. Poddają się oni opiniom innych, bo dzięki temu czują się związani z jakąś grupą. Takie osoby nie tylko łatwo wierzą innym, ale też same konstruują spiskowe teorie. Widzą lęk nawet tam, gdzie go nie ma. Monika Florek-Moskal
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de. To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA. Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 [b]TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY[/b] Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com. Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów. Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi. Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ
|
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości |
|
Możesz tworzyć nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|